Książka, którą poleca Iga Świątek

Jeśli jesteście aktywni w mediach społecznościowych, zwłaszcza w kręgach sportowych lub książkowych, najpewniej natknęliście się na książkowe wyzwanie, do którego podjęcia zachęca sama Iga Świątek, nasza najlepsza tenisistka. O co chodzi? Otóż Iga, oprócz sportu, jest wielką fanką czytania. W związku z dość zapracowanym trybem życia, nie ma aż tak dużo czasu na czytanie. Chcąc zmobilizować siebie do sięgania po książki, ale także zachęcić do tego innych, wymyśliła wyzwanie przeczytania 12 książek w 2023 roku. To tylko 1 książka w miesiącu. Brzmi dość łatwo, prawda?

Wyzwanie książkowe od Igi Świątek

Styczeń już minął, zatem czas na pierwszy tytuł od naszej tenisistki. W czwartek, 02 lutego Iga opublikowała na swoim profilu na Instagramie wpis, w którym zdała relację z czytania książki Sycylijskie lwy Stefanii Auci. Jakież było moje zdziwienie, ponieważ dokładnie tego samego dnia ja opublikowałam recenzję Sycylijskich lwów na moim Instagramie. Jak wrażenia z lektury?

Piękna historia w wyjątkowym miejscu

Sycylijskie lwy to historia kupieckiej rodziny Florio. W zasadzie jest to opowieść o stopniowym rozwijaniu rodzinnej firmy, od przysłowiowego pucybuta do milionera. Nie brakuje w tej historii przeciwności losu, nieprzychylności społeczeństwa, konfliktów rodzinnych i złamanych serc. Akcja powieści toczy się w pierwszej połowie XIX wieku we Włoszech. Każdy kolejny rozdział poprzedza krótka notatka na temat aktualnej sytuacji gospodarczo-politycznej w kraju. Klimat książki jest niesamowity i bardzo wciągający. Podobne odczucia miałam podczas czytania Genialnej przyjaciółki. Coś ta Italia ma w sobie, choć nigdy tam jeszcze nie byłam.

Co dalej?

Kontynuacją historii rodziny Florio jest Zima lwów, czyli druga część tej powieści. Od minionego piątku jest ona już dostępna w księgarniach. Jak tylko dokończę czytaną właśnie Historię LEGO Jensa Andersena, biorę się za tę grubaśną pozycję!

Moja ocena: ★★★★★★★☆☆☆

Jeśli chcesz wesprzeć moją działalność na blogu, postaw mi wirtualną kawę. Przecież wiadomo, że kawa i książki to duet doskonały. Dziękuję za Twoje wsparcie!