Marek Szymaniak: Urobieni. Reportaże o pracy

Książka będąca zbiorem reportaży, których bohaterami są, można powiedzieć, ubodzy pracujący. Osoby, które zdecydowaną większość swojego czasu poświęcają na pracę zarobkową, nierzadko wyczerpującą fizycznie i mało opłacalną. Jednocześnie nie mają możliwości podjąć pracy poza miejscem swojego zamieszkania, a brak czasu wolnego uniemożliwia im również podniesienie swoich kwalifikacji celem zdobycia lepiej płatnej pracy. Dlaczego problem ten dotyczy tak wielu osób w Polsce i czy istnieje jakieś jego rozwiązanie?

Trybiki w maszynie

Marek Szymaniak rozmawia w książce z osobami, które w pewien sposób są ofiarami systemu. To osoby, które, m.in. pracują na niskich stanowiskach dla dużych międzynarodowych korporacji, wybrali emigrację zarobkową, albo nawet pracują, bo emerytura nie daje szans na przeżycie. Poruszony zostaje również temat działalności związków zawodowych, a w zasadzie ich nieudolności. Także naszego, można powiedzieć, narodowego podejścia do pracy i zwiększania jej komfortu – raczej nastawionego na indywidualizm i walkę o swoje, bez oglądania się na dobro ogółu. Są to opowieści przykre, nieco też szokujące i oburzające. Mimo że książka została wydana w 2018 roku, myślę, że przez te 4 lata od publikacji niewiele się w tej kwestii w naszym kraju zmieniło.

Na plus czy na minus?

Plusem książki jest przyjemny język, książkę czyta się bardzo szybko i płynnie. Opowieści poszczególnych bohaterów przeplatają się ze sobą i taka konstrukcja ukazuje kontrasty między kolejnymi historiami. Na duży plus końcowa rozmowa autora z profesorem Andrzejem Szahajem z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, która wyjaśnia tło historyczne, bardzo istotne w odbiorze reportażu. Minusem jest objętość książki, która pozostawiła pewien niedosyt. Mam wrażenie, że niektóre wątki zostały omówione dość pobieżnie i płytko.

Moja ocena: ★★★★★★☆☆☆☆

Jeśli chcesz wesprzeć moją działalność na blogu, postaw mi wirtualną kawę. Przecież wiadomo, że kawa i książki to duet doskonały. Dziękuję za Twoje wsparcie!