Jeżycjada 10/22

Bohaterką dziesiątego tomu Jeżycjady Małgorzaty Musierowicz (której przeczytanie w całości to moje zaległe, bo ubiegłoroczne wyzwanie czytelnicze) jest najmłodsza ze wszystkich sióstr Borejko, czyli Natalia nazywana przez rodzinę tytułową Nutrią. Okazuje się, że jest ona również zdecydowanie najbardziej irytującą Borejkówną i najbardziej męczącą spośród dotychczasowych bohaterek Jeżycjady

Rude jest wredne

Uroczy pseudonim Natalii jest tożsamy z nazwą średnio uroczego zwierzątka i najprawdopodobniej ma mniejszy lub większy związek z jej aparycją. Nutrię poznajemy w momencie, kiedy wystraszyła się zaręczyn swojego partnera, odmówiła zamążpójścia i na otrzeźwienie umysłu postanowiła zabrać swoje dwie siostrzenice (córki Gabrysi, najstarszej z sióstr i bohaterki trzeciego tomu Jeżycjady Kwiat kalafiora) na wakacyjny wyjazd nad morze: do Kłamczuchy, czyli Anieli z tomu drugiego.

Emocjonująca podróż pociągiem

Niemalże filmowy pościg za dziewczynami prowadzi przyszły i niedoszły szwagier Nutrii, Filip zwany Nerwusem. Niby jego zamiarem jest przemówienie do rozumu niedoszłej bratowej, ale bardzo szybko da się zauważyć, że przy Natalii traci bystrość umysłu, co prowadzi do prędkiego zauroczenia. W dodatku wzajemnego. Rodzi to kilka żenujących momentów w całej powieści, ale nie oczekujmy cudów, to prawie trzydziestoletnia książka dla dzieci i młodzieży.

Moja ocena: ★★★★★☆☆☆☆☆

Jeśli chcesz wesprzeć moją działalność na blogu, postaw mi wirtualną kawę. Przecież wiadomo, że kawa i książki to duet doskonały. Dziękuję za Twoje wsparcie!

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Jeden komentarz

  1. Pingback:Jeżycjada 11/20 – Kozacka Czytelnia

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *