Rekin z parku Yoyogi to nowe wydanie książki napisanej przez Joannę Bator. Pierwsza publikacja tego tytułu miała miejsce równo dekadę temu. Czy jest sens wznawiać książkę po takim czasie? A czytać czyjąś relację z podróży sprzed tylu lat? Jeśli jest dobrze napisana, to tak. A ta z pewnością do takich należy. W ogóle się nie zestarzała. Według mnie jest nadal aktualna, czyta się świetnie, lekko i z niemałym zainteresowaniem.
Reportaż podróżniczy
Na książkę składają się krótkie teksty, które są jednocześnie rodzajem pamiętnika autorki z jej 2-letniego pobytu w stolicy Japonii. Bator jest uważną obserwatorką codziennego życia mieszkańców tego kraju. Opisuje zwykłe życie zwykłych ludzi, relacje międzyludzkie, podejście do rodziny, związków, wychowywania dzieci, edukacji i kariery zawodowej.
Nie zabrakło azjatyckich „smaczków”, czyli nadal aktualnego problemu z samobójstwami, pracoholizmu, ale też generalnie podejścia do pracy zawodowej, pewnego rodzaju dążenia do perfekcjonizmu bez względu na profesję, postaci gejsz, fascynacji anime i mangą, także wśród dorosłych.
Bator mieszkała w Japonii w czasie tragicznego w skutkach tsunami, które uderzyło w północno-wschodnie wybrzeże tego kraju w marcu 2011 roku. Po tym wydarzeniu przekonała się na własnej skórze, jak mieszkańcy tej części świata reagują w kryzysowych momentach. Pełen spokój, opanowanie, brak opłakiwania strat. Zamiast tego zakasane rękawy i wzięcie się do pracy, żeby naprawić to, co zniszczone. Czy my, Europejczycy tak potrafimy?
Nie za długie, nie za krótkie
Rekin z parku Yoyogi to w sumie kilkadziesiąt niedługich tekstów. Przekrój tematyczny zdecydowanie zróżnicowany. Poszczególne teksty nie mają długość w sam raz. Nie są ani za długie, zbyt szczegółowe i rozwleczone. Nie są też za krótkie, zbyt powierzchownie omawiające zagadnienie.
To była pierwsza książka Joanny Bator, którą przeczytałam, a która nie jest powieścią. Myślę, że nie ostatnia.
Co jeszcze Joanny Bator polecam?
Wszystkie 3 powieści autorki, które przeczytałam jak dotąd są w mojej ocenie godne polecenia. Były to: Gorzko, gorzko, Ciemno, prawie noc i Ucieczka niedźwiedzicy.
Za egzemplarz Rekina z parku Yoyogi dziękuję Wydawnictwu Znak.
Moja ocena: ★★★★★★★★☆☆
Joanna Bator Rekin z parku Yoyogi
Jeśli chcesz wesprzeć moją działalność na blogu, postaw mi wirtualną kawę. Przecież wiadomo, że kawa i książki to duet doskonały. Dziękuję za Twoje wsparcie!