Drugi rok bloga!

Dziś mijają dokładnie 2 lata odkąd założyłam tego bloga i pojawił się na nim pierwszy wpis. Co dobrego pojawiło się tutaj w przeciągu ostatniego roku? I jak wyglądają liczby w porównaniu do pierwszego roku działalności?

Ostatnie 12 miesięcy na blogu

Od lipca 2022 roku do dziś na blogu pojawiły się recenzje 45 książek. To niemała liczba! Czuję, że w ostatnim czasie dominował u mnie reportaż, literatura faktu, chyba już w mniejszym stopniu biografie (jakkolwiek jeszcze parę książek czeka na regale na swoją kolej). Z nowych gatunków zaczęłam sięgać po komiksy i powieści graficzne. Zaczęłam serią Lock and Key, którą z dzisiejszej perspektywy oceniam dość słabo. Tuż po nowym roku czytałam historię Eddie’go Gaina, nieco mroczną serię RIP (trzeci tom czeka na półce), a w tym miesiącu przeczytałam Mausa.

Dokładnie rok temu o tej porze czytałam lekkie, idealne na lato i urlop powieści Christiny Lauren, które otrzymałam w ramach współpracy reklamowej od Wydawnictwa Poradnia K. W lipcu w moje ręce wpadła równie wakacyjna książka od Wydawnictwa Znak Ostatni turnus Marcina Wojdaka. Jeśli jeszcze uzupełniacie swoją wakacyjną biblioteczkę, weźcie koniecznie pod uwagę te pozycje, bo to dobry wybór na ten czas w roku!

Co nowego?

We wrześniu 2022 r. pojawiłam się na Instagramie. Umieszczam tam nieco krótsze recenzje książek, na blogu wciąż możecie przeczytać trochę bardziej wyczerpujący tekst. Dość długo opierałam się przed mediami społecznościowymi, ale raczej zupełnie bezzasadnie. To dobre miejsce do nawiązania fajnych kontaktów z prawdziwymi pasjonatami i niemalże niewyczerpane źródło inspiracji czytelniczych. Jeśli jesteś na IG i jeszcze mnie nie obserwujesz, zachęcam do zrobienia tego!

Co w przyszłości?

Obecnie rozkoszuję się holenderskim urlopem i towarzyszyła mi przy tym Miniaturzystka Jessie Burton. Książka, której akcja toczy się w XVII-wiecznym Amsterdamie była idealnym wyborem na podróż. Natomiast tak mnie wciągnęła, że skończyłam ją czytać w połowie wyjazdu! Zaczynam zatem Życie Violet Valérie Perrin, bo całe szczęście, że zabrałam ze sobą czytnik. Recenzja Miniaturzystki lada dzień pojawi się na blogu, a ja już nie mogę się doczekać, żeby zacząć czytać drugi tom, czyli niedawno wydany Złoty dom.

Jak możesz mnie wesprzeć w prowadzeniu bloga?

Z okazji drugiej rocznicy mojej blogowej działalności postaw mi wirtualną kawę!

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Jeden komentarz

  1. Pingback:Niebanalna powieść. Czy tak się da? – Kozacka Czytelnia

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *