Czy Teściowa jest powiązana fabułą z Rozwodem?
Nie, to dwie niezależne historie. Myślę, że spokojnie można je przeczytać w dowolnej kolejności. W zasadzie może nawet Teściową rekomendowałabym na początek, bo według mnie wypada nieco blado przy Rozwodzie. W myśl zasady – najlepsze na koniec! Bo Rozwód był dla mnie niesamowicie emocjonujący, książka mnie bardzo wciągnęła i przeczytałam ją bardzo szybko.
O czym jest ta historia?
Główną bohaterką i tytułową teściową jest Åsa. Jest rozwiedziona i ma już dorosłego syna, który przymierza się do założenia własnej rodziny. No i tutaj zaczynają się zgrzyty na linii Åsa – synowa. Cienka jest granica między troską i zaangażowaniem, a zwykłym wścibstwem. Z drugiej strony szczera i otwarta komunikacja jest w stanie zapobiec wielu nieporozumieniom i nerwowym sytuacjom. Tego paniom z pewnością zabrakło.
Dlaczego tę historię oceniam słabiej?
Nie trzymała aż tak w napięciu jak Rozwód. Tam aż kipiało od emocji. W Teściowej jest trochę nerwowo, ale czuć to głównie po stronie synowej. Ba, powiedziałabym nawet, że niektóre sytuacje były rozdmuchane. Synowa z ogromnym oburzeniem oceniła kilka zachowań Åsy. Według mnie, nie wszystkie były zasadne. Jednocześnie – jak to w życiu bywa – punkt widzenia zależy od punktu siedzenia…
Siła książek Moa Herngren
Według mnie jest to pokazywanie historii z różnych punktów widzenia. To jest coś, co mnie ujęło w Rozwodzie i nie zabrakło tego także w Teściowej. Nie ma chyba lepszego sposobu na pokazanie, jak tę samą sytuację mogą odbierać dwie strony. Jak czyjeś szczere zamiary i dobre intencje mogą zostać odebrane przez drugą osobę. To genialny zabieg, który sprawia, że te historie stały się znacznie bardziej intrygujące.
Moja ocena: ★★★★★★☆☆☆☆

Moa Herngren Teściowa
Jeśli chcesz wesprzeć moją działalność na blogu, postaw mi wirtualną kawę. Przecież wiadomo, że kawa i książki to duet doskonały. Dziękuję za Twoje wsparcie!