Jaśminowa Trylogia tom 1: Czas Grzechu

O Jaśminowej Trylogii Anny Sakowicz dowiedziałam się pod koniec ubiegłego roku. Z opisu saga wydała mi się dość podobna do Stulecia Winnych Ałbeny Grabowskiej, więc przypuszczałam, że książki o rodzinie Jaśmińskich też przypadną mi do gustu. W moim podsumowaniu ubiegłorocznym wspomniałam o tych książkach i sięgam po nie jeszcze w pierwszej połowie nowego roku, czyli dokładnie tak, jak przypuszczałam.

Saga rodu Jaśmińskich

Czas grzechu rozpoczyna cykl książek o rodzinie Jaśmińskich w składzie: Elżbieta i Antoni oraz ich pięcioro dzieci. Bohaterów poznajemy w momencie pogrzebu jednego z ich synów, więc rodzicom zostaje czworo dzieci, w tym trzy córki. I to zdecydowanie córki są głównymi bohaterkami tej książki. Akcja powieści rozgrywa się w 20-leciu międzywojennym w Gdańsku oraz częściowo w Warszawie, w tym czasie dziewczęta dorastają i powoli wchodzą w samodzielne, dorosłe życie.

Feminizm początku XX wieku

Autorka położyła dość duży nacisk na kobiece postacie w pierwszej części Jaśminowej Sagi. Dziewczęta buntują się przeciwko planowaniu im życia przez rodziców (chociaż nie wszystkie z nich, a przynajmniej nie tak od razu). To, o co wtedy walczyły ruchy feministyczne to zupełnie coś innego niż można zaobserwować dzisiaj. Walka o życie zgodnie z własnym sercem, możliwość samodzielnego decydowania o najważniejszych sprawach w swoim życiu, czy podejmowanie studiów to tylko niektóre z bolączek, jakie trapiły młode kobiety w tamtym czasie.

Szczypta historii

Mimo że książka jest oczywiście fikcją literacką, to jednak pojawiają się tam również wydarzenia oraz postacie historyczne. Tom 1 zamyka wybuch II wojny światowej i czułam dobrze zbudowane napięcie na ostatnich kilkunastu, może kilkudziesięciu stronach Czasu grzechu. Być może to dobry warsztat pisarski Anny Sakowicz, a być może spory wpływ na odbiór opisywanych wydarzeń w świetle tego, co obecnie dzieje się w Ukrainie.

Moja ocena: ★★★★★★☆☆☆☆

Jeśli chcesz wesprzeć moją działalność na blogu, postaw mi wirtualną kawę. Przecież wiadomo, że kawa i książki to duet doskonały. Dziękuję za Twoje wsparcie!