Kontynuacja komiksowej serii Locke and Key. Pierwsze trzy tomy nie porwały mnie aż tak bardzo, jednak dla dopełnienia całości, dałam tej serii szansę i postanowiłam przeczytać ją do końca, żeby móc ocenić rzetelnie. Jak wypada druga połowa Locke and Key?
Tom 4: Klucze do Królestwa
Ten dom bardzo opornie mi się czytało. Mimo że kontynuowałam przygodę z tym komiksem w zasadzie bez dłuższej przerwy, zatem byłam świeżo po skończeniu trzeciego tomu, to czułam, jakbym sięgnęła po zupełnie nowy tytuł. Przez co najmniej kilkanaście pierwszych stron, kreska wydawała mi się zupełnie inna; treść była dość infantylna i naprawdę mi to przeszkadzało, ponieważ wydawca zastrzega, że ten tytuł przeznaczony jest dla czytelnika od 18. roku życia. Kolejnym zgrzytem były niektóre tłumaczenia, naprawdę od przysłowiowej „czapy”. To chyba jeden z najsłabszych tomów. Treść w większości przypominała młodzieżowy serial obyczajowy. Całe szczęście, że końcówka mocno się rozkręciła i naprawdę zachęciła do sięgnięcia po następną część.
Tom 5: Wskazówki
Tom piąty oceniam – po przeczytaniu całości – jako najlepszą część ze wszystkich. W tym tytule autor w końcu zdradza przeszłość pełnego tajemnic Keyhouse. Te retrospekcje są bardzo ważne, bo wyjaśniają magiczne właściwości domu oraz kluczy, które się w nim znajdują. Sensu nabierają również kolejne zbrodnie, jakie miały miejsce w ostatnim czasie, a było ich niemało. Mało jest tutaj młodzieżowych, szkolnych perypetii. I bardzo dobrze, bo nie tego szukam w takim komiksie. Treść to sama esencja, aż się prosi o ekranizację, dlatego tym bardziej nie rozumiem, jak Netflix mógł spartaczyć taki potencjał.
Tom 6: Alfa i Omega
Zwieńczenie serii, rozwiązanie wszystkich zagadek i rozpoczętych wątków. Było bardzo amerykańsko i bardzo filmowo. Dla mnie momentami aż za bardzo, choć nie było rozczarowująco. Ta część niewątpliwie łagodzi nieco mroki tomu piątego. Jednocześnie wciąż oceniam całość Locke and Key jako komiks przepełniony agresją i brutalnością, więc co by nie było, nie jest to seria polecana dla młodego czytelnika.
Moja ocena: ★★★★★★☆☆☆☆
Jeśli chcesz wesprzeć moją działalność na blogu, postaw mi wirtualną kawę. Przecież wiadomo, że kawa i książki to duet doskonały. Dziękuję za Twoje wsparcie!
Pingback:Książkowe podsumowanie 2022 roku – Kozacka Czytelnia
Pingback:RIP #1 – Kozacka Czytelnia