Po Fakty muszą zatańczyć Mariusza Szczygła sięgnęłam zachęcona recenzją książki w jednym z newsletterów od Contelii. Publikacja jest swego rodzaju kompendium wiedzy o reportażu jako gatunku literackim. Mam wrażenie, że ostatnio nie czytam innych książek niż non-fiction właśnie, dlatego ta pozycja wydała mi się wprost skrojona dla mnie. Czy tylko dlatego po nią sięgnęłam?
Garść wiedzy od pisarza dla pisarzy
W zasadzie chciałam przeczytać tę książkę, ponieważ zależy mi na doskonaleniu własnego warsztatu pisarskiego. To, co tworzę hobbystycznie na blogu i w mediach społecznościowych, to jedno. Z drugiej strony jest to także obszar, w którym rozwijam się zawodowo, więc zależy mi na wysokiej jakości treści, jakie tworzę. Czytelników, którzy są ze mną już od jakiegoś czasu pewnie to nie dziwi. Na blogu pojawiały się już recenzje książek marketingowych, czy wprost poradników dla copywriterów.
Co mi dała ta książka?
Fakty wchłonęłam błyskawicznie i uważam, że ta książka mnie wzbogaciła dwutorowo i działo się to jednocześnie. Z jednej strony to garść bezcennej wiedzy od doświadczonego twórcy na temat pisarstwa, autentyczności, prawdy w działaniu i pisaniu, szczerości i sztuce zachowania obiektywizmu nawet w najtrudniejszych momentach i tematach. A z drugiej? Jest to także kompleksowy zbiór informacji o reportażu, włączając w to analizę tekstów (dobrych przykładów i popełnianych błędów) wśród autorów tego gatunku. Mam wrażenie, że ta książka otworzyła mi oczy i dzięki niej każdy kolejny reportaż przeczytam dużo bardziej świadomie. Nie wspominając już o tym, że bibliografia jest wyjątkowo pokaźna i moja lista książek do przeczytania znów wydłużyła się o kilka kolejnych pozycji.
Moja ocena: ★★★★★★★☆☆☆
Jeśli chcesz wesprzeć moją działalność na blogu, postaw mi wirtualną kawę. Przecież wiadomo, że kawa i książki to duet doskonały. Dziękuję za Twoje wsparcie!
Pingback:Niebanalna powieść. Czy tak się da? – Kozacka Czytelnia
Pingback:Reportaż lepszy niż niejeden thriller – Kozacka Czytelnia
Pingback:Jak okiełznać współczesną rzeczywistość? – Kozacka Czytelnia